piątek, 19 listopada 2010

4 1 3 się bawi: po mojemu (nadzieja umarła)

pokój wypełniony życiem
stawił się Kuba
Mariusz
Tomek
Paulina była
trójca mi nie znana panien wszelakich
- one milczące były

a my w natchnieniu
gdzieś między słowami o życiu wspominaliśmy
zastanawiając się w czym jest sens
i na czym umieranie polega

tematy tak bliskie...

i mój sekret się wydał
ale wcześniej to było:
Paulina naiwnie o przeszłości wspomniała
przeszłośc moja była
ta której wspominac nie chcę
o której nie każdy powinien wiedziec

teraz sama w czterech ścianach samotnością się delektuję
z tym, że ostatnio jej nie chcę

niech ktoś mnie zabije albo nauczy życia
Tomek obiecał...
ale słowa tak kruche
nikt już dzisiaj słów nie pamięta

wyrwana z przeszłości
zmuszona aby życ dzisiaj
jakoś odnaleźc się tu nie umiem
naiwnie wierzę we wszystko
bo przecież nie kłamię...

czasem milczę
bo po co mówic?
nikt mnie nie słucha

czekam
może niemożliwe mnie dotknie
otoczy w objęciach
może zapomnę?

zapomnę kim jestem
i kim byc nie mogę?

nawet nie wiem kim zostac bym chciała
właściwie nic nie wiem
myśląc, że wiem już wszystko...

pijackie wyznania
przy winie i z wódką
ale wódka nie dzisiaj

z Człowiekiem
nie jedna...

go mi dziś tu brakowało
jak i wielu innych
(a byc tu powinni)

kieliszki stracone

w samotności pragnę samotności
nic się nie zmienia

pamiętniki znają mnie starą
z lat młodzieńczych, które tak odległe się wydają

twierdzę, że nie mam uczuc
a nadal czekam
los nie nadchodzi

zraniona szeptem
otruta dotykiem

dotykiem obcym
tym, którego nie chcę
a który tak podnieca

ciało w płomieniach
a dusza gaśnie
z każdym wspomnieniem

i oby zginął
poczuł jak smakuje rozpacz
znając ciepło mojej dłoni

nikt już nie czuje
nie tak jak trzeba
nie tak jak chciałabym w samouwielbieniu nieskończonym

a Marcin?
przygasł w wspomnieniach
i znów pół roku
bez Jego głosu
i bez nadziei
przyzwyczajenia

spotkani w biegu
między tramwajami
kochaliśmy siebie
On mnie, ja Jego
niedoczekanie
maleństwo w drodze
niewinna istota
która zawsze błędem będzie

zrodziłam się z miłości
miłośc umarła
jestem wspomnieniem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz