czwartek, 22 marca 2012

Kocham to uczucie, gdy budze sie o poranku, gdy slonce zaglada do mojego okna - a ja z filizanka kawy siadam na parapecie. Zaspane jeszcze miasto budzi sie do zycia, a ja rozkoszuje sie wilgotnym jeszcze powietrzem - westchnieniem nocy, ktora wlasnie udaje sie na spoczynek.

Kocham to uczucie, gdy wzbijam sie w powietrze, gdy samolot odrywa sie od ziemi. Przebiwszy chmury zastanawiam sie co bedzie, gdzie wyladuje... Zachwyca mnie wolnosc i jedna chwila, ktora pozwala zmienic wszystko. Niezaleznosc i moc, ktora jest we mnie...

Kocham to uczucie, gdy zasypiam w czyjis ramionach, gdy czuje czyjes cieplo... I ten oddech spokojny na mojej szyji zwiastujacy sen rychly i sny niepoznane.

1 komentarz: