poniedziałek, 21 lutego 2011

pytanie egzystencjalne (chyba)

jak długo można szukać nie znajdując nic?
nadzieja umarła

4 komentarze:

  1. Widzę, że Cię rozumiem, moja nadzieja umarła dawno, dawno temu, teraz tak żyję sobie, z dnia na dzień, bezsensownie... ehh, staram się starać...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Staram się chwycić czegokolwiek, byleby czymś żyć. Nie ważne już czym...
    Jeśli czytałaś to wiesz: poddałam się, teraz szukam natchnienia...

    Sentymentalnie mi się zrobiło, przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem doskonale, a przepraszać nie masz za co...
    Trzymamy się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć, że ktoś rozumie :)
    Dziękuje!

    OdpowiedzUsuń