starość nie radość powiadają... a róż nie pamiętasz? zaskoczenie było, a Ty (nie)zadowolona na stół ją rzuciłaś, zajmując się zupełnie czym innym... chłopak(NIE)pocieszony był :P
Wracając do tematu sprawy: chwilowo powtarzalność jest oddechem każdego dnia. Licząc na chochlika losu - może się doczekasz interwencji wyższych, a jeśli nie? - może to też jest jakaś strategia ludzkiego istnienia. Powtarzalność była i jest. Tak, jak zmienność. W kręgu żywota ludzkiego... Dopełniają się nawzajem.
A temat był w czasie teraźniejszym. Więc o przyszłość i przeszłość haczenie prowadzi do niewielkiego chaosu ;) (I włażenia w buciorkach w moją prywatność zaskoczeń)...
A róża? Lata to było temu i wtedy też schemat był powtarzalny. Jedna róża... Dobrze, że nie zwiędła, nie zdążyła ;)
Ee, nie to samo...czasem jest bardziej zabawnie, niż by się chciało;)
OdpowiedzUsuńpowtarzalność...
OdpowiedzUsuńda się jeszcze inaczej?
Soy: niestety, już nie w moim przypadku :P
OdpowiedzUsuńMalutka: bywa tak, czasem świat zaskakuje
nie pamiętasz?
Nie, a co? Powinnam?
OdpowiedzUsuńMoja skleroza...
starość nie radość powiadają...
OdpowiedzUsuńa róż nie pamiętasz? zaskoczenie było, a Ty (nie)zadowolona na stół ją rzuciłaś, zajmując się zupełnie czym innym...
chłopak(NIE)pocieszony był :P
Młoda byłam, ale...
OdpowiedzUsuńHeh, tylko nie mam pewności, o której róży mowa, bo chłopak raczej pasuje :)
zaskoczenie było?
OdpowiedzUsuńbyło
i już
(ha ha ha: miałam rację!!!)
Wracając do tematu sprawy: chwilowo powtarzalność jest oddechem każdego dnia.
OdpowiedzUsuńLicząc na chochlika losu - może się doczekasz interwencji wyższych, a jeśli nie? - może to też jest jakaś strategia ludzkiego istnienia.
Powtarzalność była i jest. Tak, jak zmienność.
W kręgu żywota ludzkiego... Dopełniają się nawzajem.
A temat był w czasie teraźniejszym. Więc o przyszłość i przeszłość haczenie prowadzi do niewielkiego chaosu ;) (I włażenia w buciorkach w moją prywatność zaskoczeń)...
A róża? Lata to było temu i wtedy też schemat był powtarzalny. Jedna róża... Dobrze, że nie zwiędła, nie zdążyła ;)
Zaskoczeń pragniemy na równi (szkoda, ze pochyłej).
OdpowiedzUsuńPrzyszłość i przeszłość: nieustanna teraźniejszość...
WYGRAŁAŚ
Ja wiedziałem, że tak będzie :)))
OdpowiedzUsuńCześ :*
Ps. Do następnego razu... :D