poniedziałek, 10 stycznia 2011

bora bora

z dnia na dzień
z tygodnia na tydzień
coraz gorzej
już nie potrafię podnieśc się z łóżka
już nie potrafię życ
ja chyba nigdy się nie zmienię
czy zna ktoś może dobrego psychiatrę?
potrzebuję na już...
właściwie na wczoraj


a wczoraj był koncert:
pomieszanie z poplątaniem
mogłabym słuchac go bez końca
widowisko
przedstawienie
show z prawdziwego zdarzenia
Czesław Mozil

brakuje mi słów
w jakimkolwiek wydaniu
słownik może by się przydał?
wczoraj znów widziałam Piotrka
zdecydowanie brogans mi nie służy
właściwie nikt i nic nie jest wskazane

myślałam o wyspie
zagubionej na oceanie
gdzie stoją chatki budowane z trzciny
wprowadzając się dostajesz jedną...
takie to niewielkie
jakieś nie pozorne
przeszklona podłoga
chodząc po oceanie może zapomina się o życiu?
może nie...

wymarzone miejsce na zamieszczonej fotografii
nic ponad to
niczego więcej na dzisiaj nie chcę
i ten błękit
cisza na choryzącie
nie licząc morskiego szumu
który zaszumiałby wszystko
wszystkie bóle i smutki
te rany krwawiące
głowę, którą zarastają chwasty

i tak dalej
i już

5 komentarzy:

  1. Matko z ojcem i córką, ja proponuję zmienić klub, tak na jakiś czas chociaż ;)
    a reszta..Kallipe, Ty silna baba jesteś, nie poddawaj się, bo Ci wtłukę, a już wiesz,że daleko nie mam i mogę ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Heheh, dopiero wróciłam:P
    ale zapamiętam,żeby Ci wtłuc:P

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tam, oj tam
    zaraz do przemocy musisz się uciekac...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic innego nie działa ;)

    OdpowiedzUsuń