środa, 13 lipca 2011

bilet w jedną stronę

moje życie...
czym ono jest?
niezrównoważona
wiecznie gdzieś, gdzie nie powinno mnie być...
czegoś szukam
błądzę między ulicami
szukając szczęścia?
a wystarczy jedno zdjęcie
jedna myśl
która zawsze, zawsze i wszędzie
wywołuje uśmiech
i ten ścisk w żołądku
który nieporównywalny
niepowstrzymany
wystarczy aby żyć

głupi facebook
odbieram pocztę
czytam
zaczepił Cię...
i dzień zakolorowany
i deszcz zza okna rozbrzmiewa
niby muzyka zwiastująca to...
sparaliżowana lata temu
wciąż trwam w tym samym odrętwieniu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz