piątek, 3 grudnia 2010

zapukaj do moich drzwi
krzyknij: jestem
bądź - a będę szczęśliwa

krople krwi spływają po policzkach
gorzko gorzko
a nikt się nie całuje

czy mogę się zabić?
czy muszę jeszcze poczekać?
powiedz proszę jak długo...

a w głowie się kręci kręci
i kręcą się kwiaty na sukience czerwonej
i te łzy
tak słono

spadł śnieg
wspomnienia wracają...
niczym ptaki
śpiewają

boski ogród
wieczny maj
On jest pierwszy
ona naj

a ja nie czując nic tonę w rozpaczy
jak można być aż tak zimnym?
nienawidzę siebie i pustki, która nie chce zniknąć

ja już nawet nie tęsknię

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz