niedziela, 13 września 2009

Powroty

Byłam w domku, a teraz jestem tu. Słucham ulubionej płyty Cave'a , delektuje się upragnioną samotnością i wdycham dym tytoniowy... Jest mi dobrze, jest mi źle - jestem sobą.

Wsiadłam do pociągu we mgle pierwszego jesiennego deszczu, wśród dzwięków muzyki czytałam i ogarneła mnie melancholia. Wiem już czemu tak rzadko jeżdżę do domu, za którym ostatnio tak tęsknie - jest coś, czego nie lubię. Nie lubię wracać do miasta, gdzie nikt na mnie nie czeka. Stacja choć pełna ludzi - dla mnie jest pusta. Ściany mojego pokoju są smutne, muzyka należy tylko do mnie - podobnie jak przestrzeń, która mnie otacza. Nikt tu na mnie nie czeka, nikt nie tęskni, nie wita...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz