niedziela, 20 września 2009

sobotnio

Siedzę sobie sama w moim pokoiku - Paulinka ze Sławkiem gdzieś wybyli... Wieczór przyjemny, studencki - była Marlena, był Damian, jajecznice zrobiliśmy, kawka, herbatka. Lubię takie wieczory.

Dzień spędziłam na uczelni i wytrwale siedziałam na wszystkich wykładach. Do serca przypadła mi etyka - literatura podana jako obowiązkowa warta polecenia. Czy nazwisko Bauman lub Kołakowski mówią same za siebie? Pierwsza praca zaliczeniowa zadana - napisać ją muszę do końca semestru - brak jeszcze tylko planu działania....

Dość. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz